9/27/2011

Year of the Goat - Lucem Ferre

Na tą EPkę trafiłem całkowicie przypadkiem i już od pierwszego jej przesłuchania wiedziałem co będę katował przez najbliższe dni. Year of the Goat, bo o EPce tej kapeli mówimy, pochodzi ze Szwecji i jest to tak zwany okultystyczny rock, a inspiracje czerpane przez członków tegoż zespołu pochodzą między innymi z takich kapel jak: Black Widow, czy Coven. "Lucem Ferre" jest jak na razie debiutem i zawiera niestety tylko 4 utwory z czego dwa ostatnie numery to cover kapeli Sam Gopal i coś w rodzaju outro. Wszystkie cztery utwory tworzą niesamowity klimat i czuć w nich jakąś specyficzną magię. Jest to zapewne zasługa kapitalnej kompozycji utworów, a taki "Vermillion Clouds" jest tego najlepszym przykładem. Świetna praca gitar, basu, perkusji... zajebiste. Otwierający płytę "Of Darkness" natomiast posiada tego typu melodię, która potrafi wgryźć się w naszą pamięć i zostać tam na dłuższy czas. Ja zdążyłem się już przyłapać na nuceniu sobie w myślach motywu przewodniego z tego kawałka. No ale żeby nie było tak pięknie płyta posiada też jakieś tam minusy. Jednym z nich jest ogólne brzmienie płyty, które jak dla mnie jest nazbyt wyszlifowane, a lekkie "przybrudzenie" całego materiału podniosło stanowczo klimat. Niektórych na pewno będą zrażały momentami przesłodzone fragmenty piosenek, zwłaszcza w liniach wokalnych, ja natomiast przymykam na to ucho.Do kolejnej z wad debiutu Year of the Goat można zaliczyć również jego długość. "Lucem Ferre" trwa zaledwie ok. 21 minut i w tych minutach mieszą się tylko 3 utwory autorskie, z czego jeden to instrumentalne outro. Jasne jest to tylko EPka, ale chciałoby się więcej, zważywszy na to, że jest to naprawdę silnie uzależniający materiał.


Jeśli ktoś lubi czasami odpocząć od ciągłego napieprzania z głośników i lubi sobie puścić coś łagodniejszego to polecam Year of the Goat. Kapitalny Rock z ciekawym tajemniczym klimatem. Płytę można bez problemu zamówić w sklepie Mystic Production. Mam nadzieje, że w niedługim czasie Year of the Goat wyda coś nowego, i że przynajmniej będzie trzymało poziom debiutu.

Ocena:
8/10
“They walk through the mist, to an ancient place
Gathering for the King, to invoke his name..."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz